instalacja Mare Vaporum (Morze Mgieł) z 2001 roku zajmuje specyficzne miejsce w twórczości Anny Tyczyńskiej – jest punktem przejścia. Użyty materiał łączy ją z wcześniejszymi realizacjami; bohaterki wprowadzają nową problematykę. Pięć szklanych zdjęć zamkniętych pięknym, ornamentowym, szarym pasem. Ubrane w sukienki dziewczynki wykonują różne gesty – figlarne, uspakajające, czasami tajemnicze i smutne. Takie jesteśmy, wydaje się mówić artystka. Wewnętrzne dzieci uwięzione w dorosłych ciałach, jak w szklanych klatkach. Szyby niejednoznacznie kreślą warstwę przekazu. Szkło zamyka bowiem, ale też chroni. Izoluje, ale pozwala zajrzeć do wnętrza. My nie czynimy szkody oglądanym. One są ujarzmione. Jesteśmy bezpieczne. Lekko nierealne postacie, jak nasze osobiste zamglone wspomnienia. Dzieciństwo – wspólne doświadczenie nas wszystkich – jest wieloznaczne. Dziecko w nas to zarówno karność jak i przestrzeganie licznych zakazów. „Nie wychodź z domu, nie chodź po ulicach, okratuj okna, nie otwieraj ust… nie rozmawiaj z obcymi, nie podejmuj ryzyka, nie próbuj” (Jeanette Winterson). Jak i świat poza kontrolą dorosłych, przestrzeń wyobraźni, bez porządku i zasad. Ambiwalentny stan spontaniczności i radości, który może być również złem i zagrożeniem. Przywołanie dzieciństwa wymusza zatrzymanie, spojrzenie do wewnątrz. Inicjuje refleksję,podjęcie jej zależy od widza.
dr Justyna Ryczek
dr Justyna Ryczek