V.D.O.P
obiekt: silikon, bawelna, wentylator przemysłowy
2013
Vulgar Display of Power,
wideo HDV 1280 x 720
7:52 min
2013
Podejmuję próbę wcielenia się w rolę ulicznego kaznodziei ,,czarnego albinosa” – (jedynego) czarnoskórego bezdomnego człowieka w moim rodzinnym mieście. Kamuflując twarz w lateksowej masce, pojawiam się na osiedlu Kosmonautów, w którym żyję z rodziną na co dzień. Usiłuję przez kilka dni wprowadzać wirus w osiedlowej społeczności przyzwyczajonej do przewidywalnych rytuałów w zamkniętym kwadracie salonów kosmetycznych, kościołów, aptek, żabek, poradni psychologicznych, urologicznych itp. Film V.D.O.P nawiązuje do wideo Davida Hammonsa „Phat free” z 1995 roku. Jest zapisem performance wykonanym dokamerowo w 2013 roku.
Piotr Skiba
Historia osnuta wokół wystawy V.D.O.P. bierze początek w fascynacji jedynym we Wrocławiu, anonimowym czarnoskórym bezdomnym. Osobę tę wielu kojarzy z okolic rynku, gdzie przez pewien czas można go było spotkać. Żywa gestykulacja i kaznodziejski ton długich tyrad, które wygłaszał publicznie, na krótką chwilę zapadały w pamięć przypadkowych przechodniów. Tak jak się pojawił, również pewnego dnia znikł z miejskiego pejzażu, nie pozostawiając po sobie śladu.
Postać ta zainspirowała Piotra Skibę do próby zrozumienia, jak rodzi się i ewoluuje miejska legenda. Postanowił sam dać początek takiej historii i na jeden dzień przeistoczył się w miejscowego freaka, nakładając na głowę lateksową maskę, krążąc w okolicach wrocławskiego kosmosu, czyli osiedla Kosmonautów. Osiedle to, z charakterystyczną zabudową wysokich blokowisk, tworzy własną mikrospołeczność w obrębie struktury miasta,
z własnymi sklepami, miejscami spotkań, ścieżek i skrótów. Nieznaczne zdarzenie, jakim było pojawienie się tam dziwnego osobnika o nieruchomej, spuchniętej twarzy, na moment wytrąciło z równowagi normalny tryb życia mieszkańców. W gumowej masce Skiba zaczepiał przechodniów, krążył w okolicach klatek schodowych i śmietników, pokrzykiwał w podziemnym przejściu. Być może jego niecodzienne zachowanie stało się źródłem plotek o grasującym w okolicy zboczeńcu.
Ten jednodniowy performans, zarejestrowany kamerą z ręki w 2012 roku, został zatytułowany „Man that Negro stole my show”, co było nawiązaniem do słów, które miał wypowiedzieć David Hammons, afroamerykański artysta od lat podejmujący w swych pracach wątki życia w nowojorskim Harlemie po ponownym wybraniu na prezydenta USA Baracka Obamy.
Skiba, na moment odgrywając niegroźnego freaka, również skradł rolę czarnoskórego bezdomnego.
Nie obyło się to bez konsekwencji. Maska, w której wystąpił, przywarła do niego na dłużej. Paradoksalnie, w chwili gdy włożył ją na głowę, przyprawił sobie kolejną gombrowiczowską „gębę”. Maska zawładnęła nim, wzięła go w posiadanie, wyzwalając w nim pokłady mroku i (auto)agresji. Stał się ponurą wersją Jima Carreya grającego Stanleya Ipkissa, snując się nocą po kosmosie i próbując zrzucić przybraną tożsamość.
Utrzymany w lynchowskim klimacie drugi z filmów prezentowanych na wystawie, zatytułowany V.D.O.P., nawiązuje do wideo Davida Hammonsa „Phat free” z 1995 roku. Jest zapisem kolejnego performansu Skiby, wykonanego dokamerowo w 2013 roku. Film rejestruje niepokojącą, nierówną rozgrywkę między artystą a przybraną przez niego maską. Jest wulgarnym pokazem siły w walce z samym sobą.
Piotr Stasiowski, Muzeum Współczesne Wrocław