Wszystkie elementy zapożyczone zostały z produkowanych seryjnie zestawów Lego, lub zostały lekko zmodyfikowane przez artystę. Rolę więźniów grają wzięte z zestawu "Piraci" uśmiechnięte kościotrupy. W roli oprawców wystąpiły zaś lekko zmodyfikowane figurki z zestawu "Posterunek Policji". Libera mówi: "Najpierw rozważałem zrobienie sowieckiego gułagu - Lego Gułag, ale to nie działało - nie odnosiło się do obrazów, które mamy w głowie i nie przekazywało tego, co chciałem przez tę pracę powiedzieć. Terror niemiecki był zorganizowany, racjonalny, sowiecki - absolutnie chaotyczny. Moją intencją była refleksja nad racjonalizmem i edukacją."
Zbigniew Libera to jeden z najważniejszych polskich artystów. Jego prace - fotografie, filmy wideo, instalacje, obiekty i rysunki - w przenikliwy i przewrotny intelektualnie sposób grają ze stereotypami współczesnej kultury. Jego wstrząsające prace wideo z lat 80. (m.in. "Obrzędy intymne" i "Perseweracja mistyczna") wyprzedziły o 10 lat falę "sztuki ciała". W połowie lat 90. Libera zaczyna tworzyć "Urządzenia korekcyjne" - obiekty będące przetworzeniem istniejących już produktów, przedmiotów masowej konsumpcji (m.in. "Universal Penis Expander" czy "Body Master. Zestaw zabawowy dla dzieci do lat 9"). Projektuje także przetworzone zabawki, prace odsłaniające mechanizmy wychowywania, edukacji i tresury kulturowej, z których najgłośniejszą staje się "Lego. Obóz koncentracyjny". Od tego też czasu jest jednym z filarów tzw. sztuki krytycznej, również w sensie instytucjonalnym - mimo rozwoju kariery cały czas blisko związany jest z środowiskami niezależnymi i sceną offową. W ostatnich latach zajmuje się głównie fotografią, a szczególnie specyfiką fotografii prasowej, tym jak media kształtują naszą pamięć wizualną i manipulują obrazem historii (serie prac "Pozytywy" i "Mistrzowie", 2003).